- autor: Rychelka, 2015-11-09 09:50
-
O porażce z faworyzowaną Polonią Jaszowice zadecydowała słaba w naszym wykonaniu pierwsza połowa. Szkoda, bo tego dnia rywal był zdecydowanie w naszym zasięgu.
Po raz kolejny w tym sezonie trener Garczarek miał do dyspozycji aż siedmiu zawodników rezerwowych. Z personalnych niuansów trzeba zwrócić uwagę na Sokaluka obok Muraszewa w linii ataku. W bramce po raz drugi w tym sezonie stanął Szczepański.
Cała pierwsza połowa to nasza bojaźliwa i bardzo niedokładna gra. Goście, którzy nie ukrywają swoich aspiracji powrotu do Okręgówki zdominowali nas i groźnie uderzali na bramkę. Raz Szczepański sparował na róg kąśliwy strzał, ale w 11' kiedy Cichy wyszedł sam na sam - musiał już skapitulować. Przyjezdni dążyli mozolnie do podwyższenia prowadzenia i swego dopięli w 27'. Gąsior wbiegł między dwóch obrońców i uderzeniem głową wpakował futbolówkę do siatki Gromnika. Po tej bramce tempo meczowe jakby siadło. Rywal miał korzystny wynik i nie kwapił się za bardzo do atakowania nas. Niestety, nasza nieporadność w przodzie była porażająca. Dopiero w końcówce pierwszej połowy groźnie strzelał Malinowski, ale czynił to niecelnie.
Trener w przerwie nie rachował za bardzo i na drugą połowę wpuścił aż 4 nowych graczy. Trzeba przyznać, że obraz gry nieco się odmienił i zaczęliśmy zagrażać bramce Jaszowic. Zamieszania było sporo, ale twardo i konsekwentnie grająca obrona Polonii skutecznie wybijała nas z rytmu. Im bliżej końca, tym bardziej musieliśmy się odsłonić. Stworzyliśmy tym samym więcej miejsca w przodzie przyjezdnym, lecz pewnie i przytomnie grający Szczepański uchronił nas od utraty gola numer trzy. Z rzutu wolnego groźnie strzelał Legan, ale piłka minęła o metr okienko. Dopiero w 90' złapaliśmy kontakt. Malinowski dostał ,,gałę" w narożniku i stamtąd pokusił się o indywidualną akcję. Ograł czterech rywali jak przedszkolaków i strzałem w krótki róg dał nam nadzieje. W doliczonym czasie jeszcze minimalnie z wolnego przestrzelił Legan. Na wyrównanie zabrakło czasu.
Szkoda, bo wcale nie musieliśmy wczoraj uznać wyższości Polonii. Drugie 45 minut pokazało, że z powodzeniem możemy stawić czoło wyżej notowanemu przeciwnikowi. Za tydzień derbowe starcie z sąsiednią Jegłową, która zamyka tabelę. Na nas z pewnością nastawią się z podwójnym zaangażowaniem.
Gromnik Kuropatnik - Polonia Jaszowice 1:2 (0:2)
Bramki: Malinowski (Gromnik), Cichy, Gąsior (Polonia)
Sędziowała: Żyła i asystenci
Widzów: Ok. 80
1
5
