- autor: Rychelka, 2015-03-01 19:10
-
W niedzielny poranek zmierzyliśmy z zespołem Sokoła Smolec, który jest wiceliderem Gr. I A Kl. Mimo wysokiej porażki (głównie za sprawą słabej pierwszej połowy), mamy ciekawy materiał do przemyśleń.
Wczesna ranna pora chyba nie sprzyjała naszym defensorom i golkiperowi, bo już po 10 minutach przegrywaliśmy 3:0. Dopiero po tym knockdownie zaczęliśmy nieśmiało stwarzać zagrożenie, a gola na 1:3 zdobył Muraszew. Przed przerwą dostaliśmy jeszcze dwa ciosy i zapowiadało się na pogrom. Boisko w Siechnicach opuszczaliśmy w nastrojach raczej minorowych.
W drugiej części trener trochę pozmieniał i jakby też Sokół nieco z tonu spuścił. Piłkarze Gromnika Kuropatnik atakowali już odważniej. Dochodziliśmy do wielu pozycji strzeleckich, z których jedną udało się wykorzystać Leoszkiewiczowi (diagonalne podanie Malinowskiego). Powinniśmy zdobyć kolejne gole, ale na naszej drodze stawał dobrze dysponowany bramkarz i własna niedokładność. Smolec na 6:2 strzelił po naprawdę ładnej, koronkowej akcji.
Tegoroczne sparingi gramy na istniej sinusoidzie. Raz wygrywamy, a raz przegrywamy. Tak naprawdę liga zweryfikuje naszą prawdziwą wartość. Zostały jeszcze dwa sprawdziany przed nią, a mianowicie Henrykowianka Henryków i GLKS Kamiennik.
Jutro na łamach strony podsumujemy nasze dotychczasowe ruchy na rynku transferowym. Zrobimy szybki bilans zysków i strat oraz odkurzymy nieco nie tak odległą przeszłość.
Sokół Smolec - Gromnik Kuropatnik 6:2 (5:1)
Bramki (Gromnik): Muraszew, Leoszkiewicz
Sędziował: Krawiec z asystentami