- autor: Rychelka, 2014-03-02 18:01
-
Po niepowodzeniach w poprzednich sparingach udało się w końcu wygrać. Większość mankamentów jednak została, lecz mimo tego poprawa jest widoczna.
Początek to spokojne operowanie futbolówką. Nie narzucaliśmy jakiegoś szaleńczego tempa i pierwszy strzał w światło bramki oddaliśmy dopiero w 25. minucie za sprawą Muraszewa. Potem zaczęło się wszystko zazębiać i po ładnej akcji Pukalski otworzył wynik spotkania strzałem z bliskiej odległości. Przeciwnik jak już dochodził do naszej szesnastki, to raczej się gubił. Na przerwę schodziliśmy w umiarkowanie dobrych nastrojach.
Drugą część zaczęliśmy z impetem, ale poprzez chaos i proste straty nie potrafiliśmy podwyższyć prowadzenia. KP stworzył sobie kilka sytuacji, ale nasi bramkarze interweniowali na ogół dobrze. Przykra sytuacja spotkała Marcina Szczepańskiego, który wybił sobie palca. Najlepsze okazje do zdobycia bramek mieli Sobski, Leoszkiewicz i Malinowski, ale bramkarz Ludowa Śląskiego wychodził obronną ręką z tych opresji. Rajd Malinowskiego zakończony został poprzez faul w polu karnym. Sam poszkodowany ,,jedenastkę" wykonał nieczysto, ale gola zdobył. Do końca wiele się nie zmieniło. Optymizm póki co jest, lecz bardzo umiarkowany.
Trenujemy w środę i piątek na orliku obok ,,czwórki" o godz. 18.00. Za tydzień naszym rywalem będzie Olimpia Podgaj. Bliżej czwartku podamy czas i miejsce rozegrania spotkania. Do ligi zostały tylko 3 tygodnie. Nie zmarnujmy ich!
KP Ludów Śląski - Gromnik Kuropatnik 0:2 (0:1)
Bramki: Pukalski i Malinowski (rzut karny)